No to proszę bardzo Pierwsza część . Od razu mówię że dopiero w drugiej części będzie 1D :D
Część 1
Obudziłam się o godzinie 10:00 . Była sobota więc mogła po leniuchować. Jeszcze zaspana ruszyłam do łazienki na poranną toaletę. Gdy się umyłam ubrałam się w czarne rurki, bluzkę nadrukiem i bury na koturnie, zrobiłam mały makijaż, a włosy spiąłam w koka. Z bananem na twarzy zeszłam na dól gdzie zobaczyłam moją rodzinkę zajadającą jajecznice mojego brata Toma.
- Cześć wszystkim - powiedziałam
- Cześć - opowiedziała Moja rodzina
- Siadaj siostra zaraz nałożę ci jajecznice :D - powiedziała brat, zrobiłam to co kazał czyli usiadłam przy stole po chwili jajecznica znajdowała sie pod moim nosem.
- Mmmm.... ale pięknie pachnie - Powiedziałam do brata po czym zaczęłam jeśc :D
- Córciu ... - Zaczęła moja rodzicielka
- Bo razem z Ojcem musimy ci coś powiedzieć wiem, że to możę być dla ciebie trudne ale wysłuchaj co mamy ci do powiedzenia
- No mówcie ! - Powiedziałam zdezorientowana o co im chodzi i co może być takie trudne dla mnie .
- Bo chodzi o to, że Tata dostał awans...
- No to super Tato - Powiedziałam i rzuciłam sie na mojego Ojca
- Ale ten awans wymaga ... - Nie dokończyła
- Ten awans wymaga przeprowadzki do Londynu - Dokończył Za mamę Tata
- Co !!! Ale jak to !? - Krzyknęłam
- No córciu wiemy, że to dla ciebie trudne ale inaczej Tata straci pracę - Powiedziała mama smutno
- I, że co ja mam tu zostawić przyjaciółki szkołę ?!
- No ale Będziecie ze sobą rozmawiac przez Skypa i telefon, Będą mogły do ciebie przyjeżdżać na Wakację na jak długo chcą - Powiedział Tata a mama tyko pokiwała głową że się zgadza.
- A może chociaż powiecie kiedy wyjeżdżamy ?!
- No jutro o 8 rano -
- Aha jeszcze lepiej - Krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju chwyciłam komórkę w dłoń i wybrałam numer do Jednej z moich przyjaciółek
- Haloo ? - Powiedziała Marika
- Cześć Mika to ja Zuza możemy się spokać u cb z 20 min ?
- Tak jasne, a coś się stało? - Zapytała mnie przyjaciółka
- Tak właśnie o tym chce z wami pogadać Zadzwonisz do Darii ?
- Tak jasne już dzwonie to do zobaczenia u mnie
- Paaa - Powiedziałam ze smutkiem w głosie
Chwyciłam torebkę wsadziła do niej telefon i klucze i pobiegła do drzwi wyjściowych chwyciłam kurtkę i krzyknęłam
- Mamo wychodze do Miki będą za jakieś 2 godz !
- Okey - odkrzyknęła mi Moja Rodzicielka :p
Całą drogę płakałam aż ludzie się na mnie dziwnie patrzyli. W końcu dotarłam pod dom Mariki . Zapukałam i po chwili zobaczyłam stojącą w Drzwiach dziewczynę .
- Zuza co się stało - Spytała troskliwie przyjaciółka
- Zaraz wam wszystko opowiem jest już Daria ?
- Tak wchodź
Gdy tylko weszłyśmy Daria się na mnie rzuciła i pocieszała
- Może się ode mnie odkleisz i usiądziemy - Zaproponowałam
- Okey - Odpowiedziały chórem
Po 15 minutach mojego opowiadania Dziewczyny były w szoku i tak jak ja smutek gościł na ich twarzach .
- I co teraz ? Ja nie wytrzymam bez was !
- Nie martw sie będziemy do siebie dzwonić przez skypa . możemy do siebie pisać i na pewno przyjedziemy do ciebie na wakacje które już a miesiąc !!! - Powiedziała Mika a ostatnie słowa to nawet wykrzyczała :D
- Dziewczyny dzięki jesteście super troche mi już lepiej :D
- Ej sory bo ja już musze lecieć bo jutro o 8 wyjeżdżamy więc muszę iść się spakować - Pożegnałyśmy i umówiłyśmy, że jutro jak dolecimy to od razu zadzwonie na skypa i pogadamy.
Kiedy przyszłam do domu poszłam do swojego pokoju który jutro miałam opuścić weszłam na moje dwuosobowe łóżko żeby ściągnąć moje walizki. Zaczęłam sie pakować, a że miałam trochę ciuchów pakowanie zajęło mi z 2 godz. Po spakowaniu swoich rzeczy chwyciłam swój telefon i zobaczyłam na nim 22:00 . Troche się przeraziłam, że już tak późno i się nie wyśpie.
Chwyciłam laptopa żeby szybko sprawdzić Facebooka i Twittera. Po czym poszłam do łazienki umyć sie i ubrać w piżamę. I nareszcie mogłam się walnąć na łóżko, przytulić się do poduszki i Zasnąć...
( Dalsza częśc już nie długo ! )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz